Przydatne linki
Szczegółowe porównanie na:
BioForum
Mleczaj rydz, a wełnianka
Paweł i Grzyby
Mleczaj rydz, a mleczaj rudy
Paweł i Grzyby
Moje zdjęcia
Przykładowe linki do zdjęć na stronie
Rydz, czyli grzyb, który w naszej kulturze jest znany od wieków. Bardzo wiele osób go zbiera, ale czy to prawdziwe rydze
Nie każdy mleczaj puszczający pomarańczowe mleczko jest rydzem.
Rydz ściśle mykoryzuje z sosną i tam powinno się go szukać. Jeśli znajdziemy podobnego pod innym drzewem to nie będzie on.
Wydawałoby się, że skoro wszystkie z pomarańczowym mleczkiem są jadalne to nie ma to większego znaczenia.
Nie ma tak prosto. Jak wiele osób podkreśla mleczaj rydz jest najsmaczniejszy, a mleczaj świerkowy nie zbiera zbyt pozytywnych opini, bo utrzymuje się w nim nutka goryczy.
Mleczaje są dość trudne do określenia po wyglądzie, a dużo osób kojarzy, że rydz to ten z pomarańczowym mleczkiem.
W tym przypadku warto zerknąć na sąsiadujące drzewa. Jeśli są sosny mamy do czynienia z mleczajem rydzem lub zmiennym, jodły (mleczaj jodłowy), a świerki (mleczaj świerkowy).
Teraz pora na charakterystykę naszego gościa
Kapelusz
– od 5-13cm szerokości,
– kształt początkowo wypukła, przechodząca w centralnie wklęsły (wazowata)
– brzeg podwinięty z wiekiem równy lub wywinięty
– powierzchnia lepka, gdy jest wilgotna;
– powierzchnia strefowana czasami z jamkami
– kolory: różne odcienie pomarańczu, cielistej czerwieni, czasami z domieszką zieleni;
– miąższ żółtawopomarańczowy, po przecięciu wypływa pomarańczowe mleczko, zmienia kolor na zielony;
– smak, lekko gorzkawy.
Blaszki
– równo lub lekko zbiegające na trzon
– gęste o różnej długości
– delikatne i kruche
– barwy pomarańczowej, zielonkawe z wiekiem
– uszkodzone puszczają pomarańczowe mleczko i zabarwiają się na zielono z czasem
Trzon
– 3-6 cm wysokości
– 1,5-2,5 cm grubości
– równy czasem zwężającym się u podstawy
– początkowo pełny, później pusty
– barwy pomarańczowej czasami z ciemniejszymi jamkami,
O jego zastosowaniu krążą już legendy, a doświadczeni grzybiarze mają swoje sprawdzone przepisy. Dlatego ja nie będę się rozpisywał na ten temat, a chętnie się od Was dowiem w jakiej formie lubicie go najbardziej. Wspomnę jedynie, że kiedyś babcia podarowała mi słoiczek marynowanych rydzy. Nie mogłem się nim nacieszyć, były tak pyszne, że delektowałem się kawałeczkami w małych dawkach, żeby starczyły na długo chciałbym kiedyś spróbować kiszonych, ale to jeszcze przede mną.
Bardzo fajne opracowanie i porównanie znajduje się na Bioforum autorstwa Marcina Fałdzińskiego. Można tam zajrzeć, link jest po lewej stronie.
(edit) W zestawieniu pojawia się również mleczaj wełnianka. W zależności od kraju jego jadalność jest podawana w różny sposób. Część autorów podaje jako niejadalny, trujący, który może doprowadzić do problemów żołądkowych. Inni uznają jako jadalny po odpowiednim przygotowaniu. W niektórych społecznościach jest popularne kiszenie mleczaj wełnianki.
Więc na sam koniec, drzewa, jakie drzewa są w pobliżu – taki mleczaj (pomarańczowe mleczko, warunkiem) i nie zapomnijcie napisać jak je lubicie przygotować.