Moje zdjęcia
Przykładowe linki do zdjęć na stronie
JEM MUCHOMORY,
To chyba jeszcze wielu kojarzy się jak wyznanie samobójcy
IV z kolei muchomor czerwieniejący (Amanita rubescens Pers.) grzyb oczywiście jadalny.
Moja przygoda z nim zaczęła się niedawno, z czystej ciekawości. Zachęciły mnie pozytywne opinie i zdjęcia na grupach grzybowych. Więc pewnego dnia na grzybobraniu jeden owocnik trafił do koszyka, na testowanie.
Ostatecznie albo ja, albo muchomor ten test oblał. Dlatego nie będę pisał jakie były moje wrażenia, bo może to być niemiarodajne. Niestety nie mogłem wyrzucić z głowy głosu który mi szeptał, muchomor, muchomor, muchomor… , każdy kęs był malutki, delikatnie rozcierany zębami… Ale jesteśmy już umówieni na kolejną próbę, gdzie będę testował przepisy Smacznej Pyzy. Trzeba zaufać osobom z większym doświadczeniem (linki do przepisów i samego bloga będą na końcu wpisu).
Muchomor kojarzy się z czymś niejadalnym i nie widzę powodu, żeby z tym walczyć. Jednak istnieje spora część gatunków, które są jadalne. Sam muchomor czerwieniejący jest ceniony przez wielu grzybiarzy i coraz więcej osób po niego sięga.
Więc z czym nie pomylić?
Najczęściej można pomylić z muchomorem twardawym (jadalny gatunek), muchomorem plamistym (trujący gatunek) oraz z muchomorem szorstkim (tutaj źródła nie są zgodne i oznaczają go jako trujący lub niejadalny).
Żeby nie popełnić błędu warto trochę o nim poczytać. Przy zbieraniu grzybów nie można chodzić na skróty z edukacją.
Dlatego warto poznać jego cechy charakterystyczne, które pomogą go odróżnić od innych przedstawicieli rodzaju:
– charakterystyczne czerwienienie miąższu w miejscach uszkodzenia lub zaczerwienia
– prążkowany biały pierścień (m. twardawy też taki posiada)
●m. plamisty (pierścień bez prążkowania, biały)
●m. szorstki (pierścień biały zakończony żółtą obwódką)
– nie posiada prążkowanego brzegu kapelusza jak m. plamisty
– m. plamisty jest osadzony w pochwie, która potocznie jest nazywana skarpetą taternika, m. czerwieniejący pochwy nie posiada, a resztki osłony kształtują delikatne wałeczki u podstawy trzonu.
Muchomora czerwieniejącego można spotkać praktycznie we wszystkich typach lasów od czerwca do listopada. Co ciekawe nie przeszkadza mu ciepła i sucha pora. Można go znaleźć nawet wtedy gdy wzrost innych grzybów jest zahamowany.
Można go smażyć, gotować, dusić, marynować.
Do odważnych świąt należy. Tylko pamiętajmy, że do grzybów trzeba podchodzić z rozwagą, pokorą i wiedzą, a zbytnia brawura może okazać się zgubna.
Jeśli jednak nie zdecyjesz się na zbieranie tego grzyba, obywatele z leśnym paszportem będą Ci dozgonnie wdzięczni .
Czasami ciężko jest znaleźć zdrowego osobnika, jeszcze nie zamieszkanego. Przy zbieraniu warto stopniowo odcinać trzon i sprawdzać jak daleko sięga zaczerwienie, często kapelusze mogą być wolne od robaków.
Zapewne znajdą się osoby, które stwierdzą, że muchomora plamistego też można jeść. Jednak ja pozostaję przy tym co podają atlasy. A osoby, które pragną takich eksperymentów odsyłam do odpowiednich grup, gdzie dokładnie należy zgłębić procesy i sposoby spożywania, żeby nie doszło do tragedii.