Przydatne linki
Moje zdjęcia
Przykładowe linki do zdjęć na stronie
Kalendarium grzybiarza
Okres owocnikowania grzybów jadalnych, na przykładzie 220 gatunków. Z całkowitym pominięciem gołąbków.
Czekać do jesieni, przebierać nogami i umierać z tęsknoty?
Też tak myślałem…
Jednak grzyby występują przez cały rok.
Co prawda zimą nie ma takiego urozmaicenia jak jesienią. Jednak i w zimowej porze znajdziemy grzyby wartościowe, smaczne, a dodatkowo posiadające właściwości lecznicze. Mniej lub bardziej jadalne lub o zastosowaniu wyłącznie leczniczym. Poza tym las zimową porą ma swoje uroki, a nieskupieni na poszukiwaniu kapeluszy wśród liści mamy szansę dostrzec świat grzybów, pełnego kolorów, faktur i kształtów.
Należy zaznaczyć, że natura to nie szwajcarski zegarek i okres owocnikowania może się różnić od tych podanych (sugerowanych) w różnych źródłach.
Osobiście traktuje to jako wskazówkę, a dodatkowo przyjmuje tolerancję do około miesiąca. W jedną lub w drugą stronę.
Wiel czynników wpływa na to czy i kiedy pojawią się grzyby. Trzeba do tego zaliczyć porę roku, wilgotność, temperaturę, jak kształtowała się pogoda wcześniej oraz inne. Złudna jest nadzieja, że jak popada to będą grzyby. Ale sporo osób tak myśli i nic dziwnego skoro się mówi rosnąć jak grzyby po deszczu . Jest to bardziej skąplikowane. Opady deszczu są oczywiście konieczne, ale nie bardzo ma znaczenie ich ilość, a raczej systematyczność. Wystarczy się przejść leśną, piaszczystą ścieżka żeby się przekonać, że jeden ulewny deszcz wiele nie daje, a woda głęboko nie wnika.
Każdy grzyb ma różne preferencje temperatur, jednak woda jest kluczowa, żeby pobudzić grzybnie do działania. Dlatego ogromne znaczenie ma śnieg przy grzybach wiosennych i jak szybkość jego topnienia. Im wolniej tym lepiej dla nawilżenia gleby. I to powinno dobrze rokować na pojaw pierwszych wiosennych okazów. Zdecydowana większość grzybów potrzebuje sporo wilgoci. Jednak nie oznacza to, że jak nie ma opadów to grzybów nie będzie. Jeśli grzybnia została pobudzona, to np. muchomor czerwieniejący świetnie sobie radzi przy braku opadów, w bardziej suchej porze.
Jednak przy skrajnych suszach, dużych upałach, czy bardzo niskich temparaturach poniżej zera, wzrost grzybów zdecydowanie będzie spowolniony, o ile nie zatrzymany.
Nie bez znaczenia jest region. Często się słyszy o pierwszych doniesieniach z południa Polski, gdy ludzie z północy mogą jedynie przeglądać zdjęcia i przebierać nogami. Choć nie zawsze jest to reguła.
Ta już przedostatnia część tej „serii”, później połączę wszystkie elementy, które powinny pomóc zaplanować gdzie i kiedy szukać danych gatunków.