Przydatne linki
Moje zdjęcia
Przykładowe linki do zdjęć na stronie
Post czysto techniczny, bo ciężko powiedzieć, że traktuje o gołąbkach.
Jego cel jest jeden.
Ułatwić oznaczanie gołąbków pod kątem przydatności do spożycia. Bo o ile lubię, w miarę swojej wiedzy pomagać w oznaczeniu o tyle monotonne jest pisanie tego samego. A teraz tylko pyk… zdjęcie… i wszystko wiadomo.
Może jeszcze komuś ułatwi przybliżanie jadalności gołąbków.
Wśród tego rodzaju jest kilka charakterystycznych gołąbków, jednak w większości przypadków tylko pod mikroskopem można go określić do gatunku z całą pewnością. Wynika to z tego, że jest ich bardzo dużo i mają bardzo podobne ubarwienie kapelusza. Zmiany ubarwienie występują również w obrębie jednego gatunku. Dlatego najlepszą metodą weryfikowania gołąbków jest metoda próby smakowej. Co polega na sprawdzeniu smaku miąższu.
Jeśli dany gołąbek jest bardzo gorzki lub ostry, nie nadaje się do spożycia, a te o łagodnym smaku można spokojnie jeść.
Wśród tych grzybów na terenie Polski nie ma silnie trującego przedstawiciela. W Europie podobno też. Jedyne co nam zagraża to zaburzenia układu trawienia, co nie grozi nam śmiercią.
Metodę na smak można zastosować jedynie do tego rodzaju i mleczajów.
Warto również zwrócić uwagę na gołąbki o zabarwieniu zielonym i czerwonym. Mogą być czasami pomylone z muchomorem zielonawym lub czerwonym. Z czego ten pierwszy jest śmiertelnie trujący. Pomyłka nie jest łatwa do popełnienia ponieważ muchomory posiadają bulwe i pierścień, a gołąbki nie. Jednak nie takie rzeczy się zdarzają, szczególnie jeśli ktoś jest nauczony wycinania grzybów, a nie wykręcania całych owocników.
Przed próbą smakową, warto zwrócić uwagę czy na pewno mamy do czynienia z gołąbkiem. Wydają mi się bardzo charakterystyczne, ale na wszelki wypadek kilka cech szczególnych i zdjęć wylądowało na tablicy.
Są osoby, które je zbierają. Ja po nie sięgam gdy nie ma innych grzybów po ręką. Niestety są często robaczywe.
Więc odpuściłem sobie schylanie.
Ale grzyby są bardzo smaczne.
A różnorodność barw jest zachęcająca i ma wartość dekoracyjną.
Tyle w temacie degustacji gołąbków.
Oczywiście możecie napisać jak lubicie je przygotowane.
Jeśli nie mi się to przyda, to pewnie ktoś przeczyta i może to być inspiracją dla niego.